Rok 2015 pokazał w Polsce ostatecznie, że „klasizm” – budowanie świata w oparciu o wyobrażenie, że ja wiem najlepiej, jestem przedstawicielem elity, reprezentuję prawdę obiektywną i wyższą moralność – ta postawa doprowadziła nas do ściany.
Rok 2016 pokazał, że kiedy mamy wspólne cele i wzajemnie się szanujemy, możemy zdziałać wielkie rzeczy. Że stanowimy siłę, z którą wszyscy muszą się liczyć. czytaj więcej…
Rok 2015 to był rok zaskoczeń. 1 marca opublikowałem swoje zdjęcie w spódnicy i tak zaczęła się ogólnopolska akcja „Razem przeciw kulturze gwałtu”. W 2015 zacząłem też chodzić na demonstracje. Moja pierwsza demonstracja to 8 marca i Manifa. Później 25 lipca „Polacy witają uchodźców”. Potem 10 października Marsz Nieprzyzwolenia – w sprzeciwie wobec kultury gwałtu, który współorganizowałem. Później 9 listopada – demonstracja antyfaszystowska pod hasłem „Witamy uchodźców”. czytaj więcej…
Okres zbliżających się świąt, przesilenia zimowego, symbolicznej zmiany roku kalendarzowego, dni wolnych od pracy, spędzanych z rodziną – to czas skłaniający do refleksji i planów, wspomnień i postanowień. I czas życzeń.
Żyjemy w trudnych czasach. Trudnych zwłaszcza dla Polaków. Po ćwierć wieku dynamicznego rozwoju – zarówno w kategoriach gospodarczych jak i cywilizacyjnych oraz kulturowych – cofamy się do czasów minionych. Znowu rozważamy podstawowe wartości, o których już zapominaliśmy, bo tak były oczywiste. czytaj więcej…
Mam dosyć. Kłamstwa na mój temat szczujnia rozpowszechniała od marca 2015. W listopadzie 2015 ich natężenie się nasiliło. Przywykłem. Trudno mieć do kogoś pretensję o to, że jest kanalią. Kiedy moi współpracownicy zaczęli powtarzać i wspierać te kłamstwa, byłem mocno zdziwiony. Ale ponieważ nie robili tego wobec mnie, a za plecami, zakładałem, że może ktoś coś przekręcił.
Niczego nie podejrzewałem, kiedy w grudniu 2015 pewna bulwarówka napisała o moich alimentach. A trzeba było się zastanowić. czytaj więcej…
Komisja Europejska uruchomiła art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej. Nie wiadomo, czy ostatecznie sankcje zostaną wprowadzone. Ale sam fakt jest ważny. Dlaczego?
Wyobraźcie sobie, drodzy Czytelnicy, rodzinę. Ojciec bije matkę, gwałci córkę, syna gnębi psychicznie. Do tego większość czasu jest pijany. Ale rodzina to podstawowa komórka społeczna. Ojciec jest jedynym żywicielem rodziny. Więc trudno z nim walczyć. No bo pozbawić rodzinę utrzymania, rozbić rodzinę czytaj więcej…
Nie przestaje mnie inspirować Wojciech Młynarski. Pierwszy wywiad, jaki przeprowadziłem w życiu, przeprowadzałem właśnie z nim. Zakładaliśmy gazetkę lokalną pod tytułem „Róbmy swoje”. Dzisiaj chciałbym nawiązać do Sytuacji (wykonanie mistrza oraz tekst do Państwa dyspozycji). Utwór niezwykle aktualny. Tyle, że dzisiaj to nie sytuacja nas determinuje a narracja.
Narracja to powszechne przekonanie, że niezależnie od rzeczywistości, dowodów i ogólnie prawdy czytaj więcej…
Pozwalam sobie zaproponować wyjaśnienie wszystkich aspektów mojej „sprawy alimentacyjnej”. Może być w trybie osobistego spotkania. Dokumenty źródłowe, pomocne w wyjaśnieniu sprawy, znajdzie Pan pod adresem http://audyt.kijowski.net. Przydatne również może być postanowienie Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie w sprawie umorzenia postępowania w sprawie mojego rzekomego uchylania się od płacenia alimentów. czytaj więcej…
Mój przyjaciel z młodości doskonale udawał Papieża Jana Pawła II. Słowa, gesty, postawę. Robił to niemal tak dobrze, jak Maciej Stuhr udaje Gustawa Holoubka. Mój przyjaciel został księdzem. Dosyć wybitnym i mądrym. Kiedy w pierwszej połowie 2016 roku zapytałem go, czy nie zna księdza, który by mógł przyjść na demonstrację, może coś powiedzieć, odpowiedział — Miejsce, gdzie ksiądz ma mówić to ambona. Kościół nie może się mieszać do polityki. Ja mówię to, co ważne, z ambony. Posłuchałem. Mówił. Mądrze. Nie o polityce. Ale bardzo na temat.
W 1997 roku cała Polska huczała po dosyć w sumie niewinnym żarcie Marka Siwca i Aleksandra Kwaśniewskiego. czytaj więcej…
Pod jednym z moich wpisów na Facebooku pewna mądra pani, Władka Zubala, umieściła komentarz (pisownia oryginalna):
Nie ważne kto rządzi, tylko ważne jak! PIS nielegalnie zmienia ustrój Państwa, wbrew obowiązującej Konstytucji! To polska tragedia narodowa ! Kradnie się bezprawnie obywatelom ich prawa i zastrasza tych, co bronią swojej konstytucyjnej wolności!!! Teraz mamy pisowskie bezprawie i rządy autorytarne. Draństwo! Masakra!
W związku z urodzinami otrzymuję w tych dniach wiele ciepłych słów. Odbieram mnóstwo serdeczności i życzliwości. A ostatnio, przy zdmuchiwaniu świeczek, kazano mi pomyśleć jakieś życzenie. No więc pomyślałem. I podzielę się z Państwem tym życzeniem. A kluczem jest nosorożec w ilustracji do tego wpisu.
Ten kamienny zwierz jest ze mną od 14 stycznia 2017 roku. czytaj więcej…
Docierają do mnie echa burzliwych dyskusji na temat zrzutki zorganizowanej przez Elę Pawłowicz pod adresem https://zrzutka.pl/rzmhj3. I w sposób nieubłagany na pierwszy plan wypływa pewna refleksja. Dosyć dla mnie zaskakująca.
Karuzela nazwisk trwa. O rekonstrukcji rządu się nie rozmawia tylko się ją robi powiedziała pani Beata Szydło jeszcze w październiku. No i od tego czasu się o niej rozmawia, ale nie robi… To chyba dowód na nieskuteczność pani Premier. To może ją kosztować stanowisko. Kto za nią?
Morawiecki? A może Kaczyński? A… kogo to obchodzi? Czy ta zmiana cokolwiek zmieni? czytaj więcej…
Kiedy pierwszy raz po 19 listopada 2015 zostałem zaproszony do telewizji zapytano mnie, jak mnie przedstawić. Powiedziałem, że jestem wysłannikiem KOD-u. Potem wielokrotnie mówiłem, że jestem wysłannikiem. Bo nim byłem. Wysłannikiem ludzi, którzy myśleli podobnie jak ja i chcieli, żebym mówił w ich imieniu.
Potem były funkcje, potem przestały być. Nadal byłem wysłannikiem. W międzyczasie pojawił się hejt. Najpierw ze strony władzy i posłusznych jej mediów. Później również ze strony zawistnych współpracowników. A także mediów, które co prawda władzy nie popierają, ale chętnie pożywią się sensacją. Ściągnąć kogoś z drabinki – to się dobrze sprzedaje. Poza tym – kiedy ktoś odbiera tym mediom wyłączność na przemawianie do „ciemnego ludu” – bronią się. czytaj więcej…