Moje wpisy na blogu nie są pieprzne. Moje wywiady w mediach są niepełne. Moje wypowiedzi bywają mdłe i nie pociągają. Ciągle ktoś mi podpowiada – przywal im, powiedz kto, opowiedz co robili, przecież widziałeś, wiesz, nie masz sklerozy. czytaj więcej…
Czy warto umrzeć za swoje poglądy i możliwość ich głoszenia? Być może. Na pewno nie wolno się wyrzec wewnętrznej uczciwości ani odrzucić dyskusji na ważne tematy. Jednak, żeby dyskutować, konieczna jest gotowość do słuchania, analizowania i korzystania z nowo uzyskanej wiedzy. A korzystanie z wiedzy i poznania to zmiana. czytaj więcej…
Czyli o odpowiedzialności za słowo każdego, a zwłaszcza dziennikarza. Wiem. Nieładny tytuł. I oparty na niesprawdzonych informacjach. A do tego zakończony znakiem zapytania, więc trudno nawet zarzucić nieprawdę. Tyle, że pewnie nikt tego nie zauważy. Bo ja nie prowadzę programu w telewizji o krajowym zasięgu. Za to każdy słyszy, co mówią redaktorzy Sianecki czy Morozowski w swoich programach. Nawet do tego, kto nie ogląda ich stacji, wiele dotrze. Jak nie wprost, to w postaci ugruntowanej opinii popartej słowami znanych dziennikarzy, nagradzanych i wyróżnianych.
A taki dziennikarz nie musi myśleć, co mówi. czytaj więcej…
Kilka dni temu do sądu wpłynął akt oskarżenia wobec dwóch niezwykle inteligentnych celebrytów. Niektórzy określają ich jako prezenterów, inni jako dziennikarzy, ale być może najlepiej byłoby ich nazwać skandalistami. Nie wiadomo dlaczego postanowili wnieść do życia publicznego coś, z czym większość mniej inteligentnych ludzi się ukrywa. Najczęściej określa się to jako humor czytaj więcej…